Niedzielny trening- 4/1

Nadeszła niedziela i dłuższe wybieganie (12km). Dzisiaj, podobnie jak wczoraj, mieliśmy bardzo aktywnie spędzony czas, co wpłynęło trochę negatywnie na moją motywację. W domu pojawiliśmy się ok 19:30, zanim się zbiorę będzie 20, samego biegu z 1,5h, a jutro trzeba rano wstać.Zadzwoniłem do kolegi Wojtka czy nie ma ochoty potowarzyszyć mi na rowerze, to i mi czas szybciej minie i pogadamy sobie po drodze. Pogadanka pozwoli mi zachować odpowiednie tempo 🙂 spotkaliśmy się pod blokiem przed 20 i ruszyliśmy. Nie było czasu na obmyślanie trasy, rzuciłem z akceptacją pomysł, pętli przez las do Świebodzic w dół i koło Tesco podbieg ok 2km, który już robiłem, dalej łąką do nas na osiedle. Razem będzie 12km. W trakcie biegu tak się zagadaliśmy, więcej mówił Wojtek, że nie zauważyłem jak już byliśmy w sąsiedniej miejscowości. Na chwilę się zatrzymaliśmy, żeby zrobić poniższą fotkę i dalej w trasę. Wspomniany podbieg poszedł w miarę gładko, nabrałem już chyba do niego wprawy:) Kiedy dotarliśmy do celu, padł pomysł, żeby może się trochę nawodnić „złotym napojem”. Nie widzieliśmy przeciwwskazań i po degustowaliśmy po jednej Perełce. Sprawnościowych ćwiczeń nie zrobiłem, natomiast do ogólnego dystansu dobiegałem nie całe 700m. Do domu dotarłem o 22 i tak zakończyłem pierwszy tydzień przygotowań do mojego pierwszego maratonu. 🙂

 

Podsumowanie:

Waga: 78,8kg
Dystans:12,684km
Czas: 01:23:05
Tempo: 00:06:33/km
Prędkość: 09,16km/h
—————————————————-