Niestety w tygodniu musiałem opuścić trening i raczej go nie odrobię. Dzisiaj natomiast przyszedł czas na bardzo ciekawe zajęcia. :)
Pierwsze 3km w pierwszym zakresie, taki rozruch, później 3 razy 3km w szybkim tempie z 5 minutowym truchtem pomiędzy. W planie nie zostało powiedziane jak szybkie ma być tempo, więc uznałem je jako drugi zakres. Biegło się wyśmienicie, ruszyłem przez Piaskową Górę, gdzie wahałem się jeszcze, czy polecieć przez Wzgórze Gedymina, w stronę Poniatowa. Wybrałem drugą opcję. Nie będę przeliczał jak wyglądały średnie z każdego etapu biegu. Poniżej są wszystkie międzyczasy co kilometr. Drugi odcinek 3km w szybkim tempie, może nie wygląda fajnie, ale on był robiony na podbiegu. W okolicach, po których się poruszam, ciężko znaleźć długi płaski teren, żeby sprawdzić jakie tempa potrafię wykręcić. Muszę zacząć biegać pod tętno, a przede wszystkim przeprosić się z pulsometrem 🙂 Z tych truchtów pomiędzy trójkami wyszło 1,514km 🙂 Wychodzi, że po 750m na 5 minut truchtu.Podsumowanie:
Waga: 75kg Dystans:15,514km Czas: 01:20:19 Tempo: 00:05:11/km Prędkość: 11,59km/h —————————————————