Plany, plany, plany…

Na początku chcę napisać, że moje ambitne postanowienie biegania bez planu i dokładania do tego ćwiczeń, spaliło na panewce. 😉 Niestety nie byłem na tyle wytrwały, chociaż początki były obiecujące, żeby pociągnąć to dalej. Do tego wszystkiego zbliżały się święta… Cóż… trudno się mówi i biega się dalej. Rejestrowanie moich postępów skończyło się na 4. tygodniu i ten temat jest zamknięty. Z nowym rokiem będzie nowe rozdanie i nowe plany.

Przede mną jeszcze jeden bieg w tym roku 🙂 28. Uliczny Bieg Sylwestrowy – Trzebnica 2012. Nie sądzę, żebym uzyskał tam jakiś zaskakująco dobry wynik. Ostatni okres był bardzo nie stabilny i pobiegnę raczej rekreacyjnie. Takie biegowe pożegnanie roku na dystansie 10km. 🙂 Dobrze byłoby ukończyć go w ok. 52min.

2013

Rozpoczęcie roku zaplanowałem tradycyjnie w Warszawie. Trzeci raz zaliczę Bieg Chomiczówki -20.01.2013. Za co lubię te zawody…dlatego, że jestem tam u siebie, fajny dystans (15km), jest zima więc musi być zimno, jest wspaniała atmosfera i niezgorsza organizacja. 🙂 Oczywiście będę walczył o poprawienie życiówki na tej trasie.

Kolejne zawody będę zaliczał w Sobótce na 6. Międzynarodowym Półmaratonie Ślężańskim (23.03.2013). Będzie to świetny egzamin na miesiąc przed maratonem. W planach miałem start w Półmaratonie Warszawskim, ale wolę jednak sprawdzić się w wychwalanych przez wiele osób biegu dookoła Ślęży. O rekordach nie będę pisał, ponieważ patrząc na profil tej trasy, nie bardzo można porównać czas tam osiągnięty do w miarę płaskiej trasy w Warszawie. 🙂

Kulminacyjny punkt programu od będzie się w Krakowie podczas tamtejszego Cracovia Maratonu. Będzie to mój drugi start na tym dystansie i mam zamiar tym razem złamać barierę 4h. Plan już mam (przedstawię go w odrębnym wpisie) i zacznę go realizować od 7 stycznia.

3.05.2013r. zaplanowałem sobie start w Warszawie podczas XXIII Biegu Konstytucji 3 Maja (5km), ale nie skonsultowałem jeszcze z rodzinką planów na długi weekend. Jeśli nie wypali ten bieg to poszukam podobnego, gdzieś w naszej okolicy. W WOSiR’owskim biegu wezmę udział tylko przy okazji wyjazdu, specjalnie nie będę jechał, żeby przebiec 5km. 😉

W lipcu zaliczę kolejny mój ulubiony bieg po Chomiczówce. Jest to MOUNTAIN MARATHON 2012 edycja 2 – Śnieżka Run / Bieg na Śnieżkę 1602m npm. Również będę w nim brał udział po raz trzeci. Bieg z klimatem, jednym wielkim podbiegiem na Śnieżkę, wypluwaniem płuc i wielką satysfakcją gdy się go już ukończy. 🙂 Oczywiście pojadę tam, żeby poprawić życiówkę.

Na przełomie lipca i sierpnia pojedziemy z żoną na XXIII Bieg Powstania Warszawskiego. Może i tym razem namówię mojego tatę, żeby pobiegł z nami. Ja będę startował na dystansie 10km. Potraktuję ten bieg jako sprawdzian, ponieważ w tym okresie będę przygotowywał się do jesiennego maratonu.

We wrześniu postanowiłem pobiec we Wrocławskim Maratonie. Jeśli na wiosnę uda mi się pobić 4h, to na jesień będę się przygotowywał do łamania 3:50. 🙂

Powyżej wymieniłem najważniejsze biegi, które na 99% zaliczę. W międzyczasie, będę chciał wziąć udział w zawodach organizowanych w Czechach. Tutaj liczę na Artura, który jest na bieżąco w tym temacie. Nasi południowi sąsiedzi organizują za symboliczne wpisowe świetne zawody.

389 comments

  • Fajne plany, podobne do moich 🙂 spotkamy się na biegach WOSiR-u a może jeszcze na Chomiczówce. Ja też bez planu bym miał problemy z treningami, lubię sobie zaplanowaći tego się trzymać… Powodzenia!!

    Odpowiedz
  • Marcin – Oj tak .. Śnieżka to inne spojrzenie na bieganie 🙂 Też dwa lata temu biegłem 😉 rok później zrobiłem kolejne podejście i w 2013 zrobię następne i pewnie na tym się nie skończy. 🙂

    Leszek – Zapisz się, będzie miło 🙂 Co prawda śmigniesz ten dystans szybciej niż ja, ale później możemy sobie pogadać…jak poczekasz 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *