Trening kombinowany tak wykombinowałem, żeby pobiec do Wojtka do pracy i razem byśmy wrócili do domu, wyjdzie mniej więcej 13km. Jak wyszedłem z domu widziałem, że się kłębią czarne chmury. Potrzebuję jakieś 1,5h na trening, może zdążę. 🙂 Na ok. 3,5km nastąpiło oberwanie chmury z intensywnymi grzmotami. Musiałem się zatrzymać pod daszkiem. Wariatem nie jestem, nie będę w takich warunkach biegł. Mały armagedon trwał chyba z 10 minut :). Ruszyłem dalej i po 500m rozpocząłem kolejny etap treningu, bieg w drugim zakresie. Trochę ciężko mi szło po wychłodzeniu i kilku małych podbiegach. Odebrałem Wojtka z pracy i ruszyliśmy w stronę silniejszego podbiegu, obwodnica na Piaskowej Górze. Odetchnąłem jak się wdrapaliśmy na górę, dalej już tylko w dół :).
Średnie tempa z treningu:
-3kmOWB1 – 5:40/km -8kmOWB2 – 5:11/km -2kmOWB1 – 5:54/kmPodsumowanie:
Waga: 75,7kg Dystans:13km Czas: 01:10:17 Tempo: 00:05:24/km Prędkość: 11,10km/h —————————————————